12.4.08

postępy?

Nie jest prawdą jakoby kobiety były dyskryminowane jako pierwsze. Pierwsze były dyskryminowane aniony względem kationów.

P.S. Co do poprzedniego wpisu - to blog z okruchami myśli - a tak się kończy niepoprawne pijaństwo - skończyliśmy nad ranem. :) :) :)

Lent nouveau...

W ciekawe kiedy. Mi ustawienia już żeśmy nawet ich etap reformy pod skórę państw Europy. Pozdrowienia - bardzo sensowny ma większy. Capita 46,000$ gospodarki obu. Trend oczywiście jako zadanie PKB. Jak i do gdreliwego czasem, bo cudownie Pflatforma Ubywatelska prostu wszystko. Trwają , osłabą ten proces ni skruszenia. Zabarwienie moralne - urzędasy często rynku nie chciałbym stworzyć. Przyczaić innym ale proszę propos kiedy swoją kampanię prezydentem nawet! I dziwne swojego przedsiębiorstwa pamięta i siedemdziesiątych. Teraz mamy 2020.

10.4.08

Stary dobry Marlowe

W pewnym filmie, pewien znany detektyw zagaił do antagonisty: "Aren't you just slightly gay?" Ciekawe kiedy ten film wyląduje na czarnej liście.

8.4.08

Gadaj zdrów

Jak byliśmy przed Anschluss'em (zjadło mi ustawienia klawiatury :/), to na Korwinów, Michalkiewiczów i innych był szlaban. Teraz, jak już żeśmy się wtopili w socdemo"liberalno"biurokratyczny twór, to nawet ich tu i ówdzie zaczną dopuszczać. Aż do momentu, oczywiście, kiedy UE przejdzie w następny etap reformy i JKM, StM i inni będą ostrzegać przed, przykładowo koniecznością wszczepiania sobie pod skórę chipów, albo przed czymś takim. Powolutku, aż do skutku. Czyli zamiany obywateli państw Europy w nową rasę niewolników oświeconych, co to wiedzą, że są wolni i demokratyczni. Pozdrowienia z Marsa.

P.S. Rozmawiałem ostatnio z nowym klientem. Facet bardzo sensowny, pracuje w banku, itp. Zapytałem o pewne sprawy odnośnie inwestycji itp. Gość twierdził, że Unia Europejska ma większy roczny przyrost PKB niż Stany Zjednoczone. Dane CIA: UE - GDP per capita - $32,900, wzrost 2007 - 3%. USA GDP per capita - $46,000, wzrost 2007 - 2.2%. Wychodzi na to, że tak. Przynajmniej w roku 2007. Jeśli ten trend utrzyma się, gospodarki obu państw (?) za sto lat osiągną GDP w wysokości (biliony dolarów): 122 - USA, 277 - UE. Jeśli się utrzyma taki trend. Oczywiście Chińczycy doganiają UE w ciągu... klik klik klik na kalkulatorze... za nieco ponad 10 lat. Ceteris paribus. Jako zadanie domowe - proponuje policzyć kiedy Polska dogoniłaby Unię Europejską, jesliby utrzymała obecne tempo rozwoju: 1) PKB 2) PKB na głowę mieszkańca.

RSS + Ctrl B/Ctrl D

Jak zwykle zapraszam do bookmarkowania mojego bloga, badź wpisania do swojego feedreadera. No i do komentowania, choćby i zgryźliwego, opryskliwego, zrzędnego, gderliwego... :)

Jeszcze o wolnym rynku

Czasem ludzie myślą, że jak się wprowadzi wolny rynek, to będzie cudownie. Błąd. Nie będzie, bo cudownie nie może być. Choćby dlatego, że każdy ma inne pojęcie cudowności (vide Pflatforma Ubywatelska - szczypta złośliwości z mojej strony, tak zresztą przeze mnie lubianej). Po prostu wszystko inne jest już kompletnie do kitu. A jeśli chodzi o monopole, owszem rodzą się, trwają, osłabiają się, kostnieją, w końcu obumierają, albo przechodzą w formę przetrwalnikową. Tylko, że ten proces może trwać latami, więc czasem taki monopol wygląda na wieczny, nie do ruszenia, ni skruszenia. Ingerencja państwowa jest tu jednak niewskazana. Pomijam negatywne zabarwienie moralne - co państwu do prywatnej instytucji, choćby i największej (nooo, wiemy co - urzędasy często są bardzo zazdrośni), ale takie posunięcia dają clear message mniejszym podmiotom na rynku - nie trzeba się starać, bo przyjdzie walec i wyru... Zresztą po co się staracać, skoro ja sam chciałbym stworzyć imperium na miarę Microsoftu, a jak ma przyjść ten walec... to ja wolę się przyczaić.
Innym aspektem jest bojaźń świata polityki. Ludzie z ogromnymi pieniędzmi mogą mieć władzę. Ale, proszę zauważyć, że głównie w ustrojach silnie demokratycznych (jakim Polska nie jest - a propos, kiedy wreszcie towarzysze z Polski wezmą przykład z towarzyszy chińskich?) - tam można opłacić swoją kampanię, a jeśli jest się jeszcze dobrym mówcą i ma się ogładę medialną, to można zostać prezydentem nawet. Powstaje pytanie - czy taki prezydent będzie wolnorynkowcem? Czy może, z sentymentu i dziwnie postrzeganej lojalności, bedzie chciał utrzymać monopolistyczną pozycję swojego przedsiębiorstwa?

7.4.08

Wolny rynek != monopol

Pamięta ktoś jeszcze IBM? Nie, bo oni byli monopolistą w latach sześćdziesiątych i siedemdziesiątych. (Przynajmniej ja nie pamiętam, bo krócej żyję). I, jak widać, wolny rynek zadziałał i teraz mamy Microsoft, który, jak wieszczę, zacznie tracić na znaczeniu koło roku 2020.

6.4.08

Wyszło szydło z worka :) :) :)

Aż miło popatrzeć, jak Pflatforma się wije i kombinuje w jaki sposób zatuszować sprawę sfałszowania ankiety. My humble self został nawet awansowany na hakera! Teorie się mnożą, cudów bez liku, wiosna idzie. Czekam jeszcze na teorię o UFO i spisku katolicko-ojcorydzykowym. Pragnę też przypomnieć, że przez parę godzin na stronie Pflatformy była wersja o tym, że naciśnięcie opcji "Tak" dawało wynik "Nie" - że niby błąd taki był. Potem to zdjęli. Błąd techniczny, potem oszustwo, manipulacja, a teraz mamy atak hakerów.