11.3.08

Wszystkim nie dogodzi

Krytykujący JKM'a często posługują się argumentem, że nie stara się On zjednać sobie największej liczby ludzi, że odstrasza swoimi poglądami wiele osób, które zwyczajnie boją się rozwiązań w stylu silne i klarowne prawo, brak państwa opiekuńczego, czy mordercza konkurencja na rynku pracy. Krytycy ci podkreślają też często brak medialności JKM'a, a też w końcu, ostatni start z listy LPR. Ależ Panowie! Właśnie o to chodzi. Miazmatów jest w bród! Lepiej zrazić do siebie trzy osoby i zjednać jedną wartościową, niż starać się być jak większość polityków demokratycznych - papier toaletowy, który ma trafić do każdego. Zresztą tak samo postępowali prawdziwi komuniści. Wiedzieli, że wszystkich nie przekonają. Tylko, że oni non-konformistów eksterminowali.

Brak komentarzy: