1.12.07

Mall

Chodzę sobie po dużym centrum handlowym, jakich to wiele jest w Polsce. Patrzę i sobie tak myślę. Większość tych ludzi to nie ma kompletnie pojęcia o pewnych sprawach. Ja już nie mówię o pannach w jeansach rozpraszających moją uwagę, ale nawet o tych pracownikach, sklepikarzach itepe. To jak, do kurwy nędzy, ma działać ta demokracja??? Sklep ten cały jest tak zaprojektowany, żebym się tu czuł miło i żeby zakupy mi się udały. Ceny są jako tako znośne (konkurencja wokoło straszliwa), stoiska takie, żebym mógł wybrać to co lubię, obsługa nawet zachęca, wszystko jest ok. Ale ja nie mam pojęcia, o tym, jak to działa od kuchni - nie muszę. Bo dba o to jakaś hierarchiczna struktura. Pani na kasie nie decyduje demokratycznie, co ma robić, ani jak co ma wyglądać. JKM, mówiąc, że demokracje w historii ludzkości, to jak pryszcz na dupsku, ma absolutną rację.

Brak komentarzy: