Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Nie znajdziesz tu aktualnych analiz z polskiego życia politycznego, biadolenia na temat obecnego stanu polskiej demokracji, itp. Są ludzie, którzy to robią lepiej. To blog zapełniany okruchami myśli trzydziestoparolatka, identyfikującego się z myślą k-l. Okruchy są większe, mniejsze, ale zawsze staram się, żeby były ostre jak brzytwa.
7 komentarzy:
Hmm czemu od razu czerwone?;p
Weszłam dopiero teraz zostawiając wcześniej komentarz pod Barankiem. Sorry, ale wzięłam Cię za kolegę Viperinio a więc nastolatka. Jednak coś w tym jest, ze dorosłość a dojrzałość to dwie czasem całkiem niezależne sprawy.:)))Jeszcze raz sorry ale wpisu już nie zmienię, więc gdzieniegdzie zmień w myśli czas teraźniejszy na przeszły;))
No to mogę zaprosić Cię na swój 3 blog czyli małej szkatułki, jest szansa na ZYSK w postaci dobrego humoru;)
Jeśli definicją dojrzałości jest giętkie posługiwanie się materialną dialektyką komunistyczną, to rzeczywiście ja jestem w najleprzym przypadku dwunastolatkiem. Mam jedynie nadzieję, że wszechobecne państwo nigdy Ci nie odbierze praw do opieki nad dzieckiem, bo, przykładowo, demokratyczna większość uzna, że nie powinnać mu mówić o tym, że Batman nie istnieje (szok i stres dla dziecka), albo że homoseksualiści są nienormalni (albo że są normalni i jakieś moherowe to przepchną w parlamencie). Ale coś mi mówi, że raczej trzeba by tu zaśpiewać piosenkę o treści "o mnie się nie martw, o mnie isę nie martw...". Jakakolwiek jest prawda, pozdrawiam.
Nastolatki !! Nastolatki !! :D
Chodzi Ci o ortografię? ;)
Nie tak ogólnie napisałem :)
Prześlij komentarz