4.2.08

Oligopol?

Dlaczego w Polsce nie ma one hit wonders? Od lat praktycznie te same gęby. Ktoś wypływa w "szansie na sukces" i potem standardowa droga. Innymi słowy istnieje jakaś klika trzymająca na tym swoje czerwone łapsko.

7 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Hmm czemu od razu czerwone?;p

Anonimowy pisze...

Weszłam dopiero teraz zostawiając wcześniej komentarz pod Barankiem. Sorry, ale wzięłam Cię za kolegę Viperinio a więc nastolatka. Jednak coś w tym jest, ze dorosłość a dojrzałość to dwie czasem całkiem niezależne sprawy.:)))Jeszcze raz sorry ale wpisu już nie zmienię, więc gdzieniegdzie zmień w myśli czas teraźniejszy na przeszły;))

Anonimowy pisze...

No to mogę zaprosić Cię na swój 3 blog czyli małej szkatułki, jest szansa na ZYSK w postaci dobrego humoru;)

slime-x pisze...

Jeśli definicją dojrzałości jest giętkie posługiwanie się materialną dialektyką komunistyczną, to rzeczywiście ja jestem w najleprzym przypadku dwunastolatkiem. Mam jedynie nadzieję, że wszechobecne państwo nigdy Ci nie odbierze praw do opieki nad dzieckiem, bo, przykładowo, demokratyczna większość uzna, że nie powinnać mu mówić o tym, że Batman nie istnieje (szok i stres dla dziecka), albo że homoseksualiści są nienormalni (albo że są normalni i jakieś moherowe to przepchną w parlamencie). Ale coś mi mówi, że raczej trzeba by tu zaśpiewać piosenkę o treści "o mnie się nie martw, o mnie isę nie martw...". Jakakolwiek jest prawda, pozdrawiam.

Anonimowy pisze...

Nastolatki !! Nastolatki !! :D

slime-x pisze...

Chodzi Ci o ortografię? ;)

Anonimowy pisze...

Nie tak ogólnie napisałem :)