23.11.07
SONY
Za wyjątkiem nori, nie lubię kultury japońskiej. Manga i anime to gnioty, humor japoński to nieporozumienie, kabuki to rzężenie owadów, filmy są niedorobione, muzyka to pianino z powyłamywanymi klawiszami. I to wszystko jeszcze totalnie nadęte. Do tego Japs to gnidy (o ile można ocienić całą nację po jednym osobniku).
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz