Chciałbym wyjaśnić jeszcze mój stosunek do państwowych emerytów. Rzeczą oczywistą jest to, że rząd musi zobowiązań względem obecnych (i przyszłych! - w tym mnie też) dotrzymać. Postulowana przeze mnie likwidacja ZUS'u jest właśnie dlatego trudna, że trzeba zapewnić jakąś formę przejściową, w drodze do wolności i normalności. Od razu tego nie można zrobić, więc trzeba stopniowo. II filar (filar? phi! - kto tę nazwę wymyślił? filar to coś trwałego - zus to koloz na glinianych nogach) był tego typu próbą. Oto jedna z propozycji (by slime-x):
1. Sprzedać cały majątek należący do ZUS'u, a także odpowiednio dużo nieruchomości państwowych - tych rzeczy które budowali obecni emeryci. Z tych pieniędzy stworzyć fundusz z którego w zależności do uzbieranej emerytury, odda się emerytom i innym płatnikom składek odpowiednią sumę (chodzi o sumy rzędu setek tysięcy złotych).
2. Opcja socjalistyczno - opiekuńcza - jeśli nie chcecie żeby każdy mógł przepie... kasę i potem podlizywać się swojej bardziej zaradnej rodzinie, to prosze bardzo - odzyskana w ten sposób suma musi być przeznaczona na III filar. Ja jestem temu przeciwny, no ale, jak to kiedyś stwierdziła jedna pani, jakaś elementarna solidarność społeczna musi być. (Macherzy z OFE by pewnie zacierali lepkie rączki, no w każdym bądź razie jeśli by slime-x był Królem. Niestety slime-x jest nikim, więc bęc, ani tak, ani śmak, bryndza i serdel, dupa zbita, za przeproszeniem.)
To oczywiście jest tylko projekt. Zapraszam do komentowania.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz